Był czas, gdy podnosiłam z dróg Zwiednięte kwiaty A żaden z nich nie zakwitł znów A żaden nie Był czas, gdy wciąż dziwiłam się Sobie i światu A najdziwniejsze w nim to, że Przemija się
Przemija się, nie wiedząc nic O przemijaniu Nie myśli zresztą o tym nikt Przed przyjściem dnia Gdy w lustrze nagle obok nas Cień jakiś stanie Co obcy kształt lub kształt aż zbyt Znajomy ma
Na dobrą sprawę wszyscy my Jesteśmy w drodze A dokąd to, a jakże to Kto to tak pcha? Być może wiedzą właśnie ci Którzy odchodzą A może też nie wiedzą nic Lecz tak być ma...
Głupie pytania zdrowiej jest W sobie zagłuszyć Dobra jest na to miłość, lecz Wystarczy bar Każdy z nas sobie jakoś świat Na miarę uszył A ten i ów wyrasta zeń Z upływem lat
Był czas, gdy podnosiłam z dróg Zwiednięte kwiaty A żaden z nich nie zakwitł znów A żaden nie Był czas, gdy wciąż dziwiłam się Sobie i światu A najdziwniejsze w nim to, że Przemija sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.