Najwyższy czas już poukładać w szafie Skrupulatnie zmieniam coś To leży mi jak mój poprzedni facet Jadłam już niejeden tort ... więc podziękuję Sorry nie mój styl – sorry zaraz muszę wyjść ... więc podziękuję Sorry to nie Ty – oddam Ciebie jeszcze dziś
Na luzie jadę więc - przymierzam się Na jedną krótką noc Na luzie jadę więc - przymierzam się Lecz raczej to nie to
bo nie do twarzy z Tobą jest To chcę Cię dziś przymierzyć Bo szpilki lubią dresy Nie do twarzy z Tobą jest To chcę Cię dziś przymierzyć Bo szpilki lubią dresy (mieć)
Chcesz się ubrać we mnie dziś Cóż za myśl, masz i spróbuj Nic z tego nie może wyjść Chyba, że chcesz pić na umór Dojdziemy razem na szczyt Wstyd dla tłumów W kit zrobimy z tego mit Taką małą dawkę szumu Więc jak chcesz proszę bierz I przymierzaj mnie noc całą Mnie będzie bolało też Uwierz, że nic się nie stało Stres jest proszę, jaki stres? Raczej więcej by się chciało Jak będzie za mało pech „Cześć” powiemy sobie rano
Na luzie jadę więc - przymierzam się Na jedną krótką noc Na luzie jadę więc - przymierzam się Lecz raczej to nie to
bo nie do twarzy z Tobą jest To chcę Cię dziś przymierzyć Bo szpilki lubią dresy Nie do twarzy z Tobą jest To chcę Cię dziś przymierzyć Bo szpilki lubią dresy
Nie do twarzy z Tobą jest Więc podziękuję tobie Nie do twarzy z Tobą jest Już podziękuję tobie...
Na luzie jadę więc - przymierzam się Na jedną krótką noc Na luzie jadę więc - przymierzam Cię Lecz raczej to nie to
Bo nie do twarzy z Tobą jest To chcę Cię dziś przymierzyć Bo szpilki lubią dresy Nie do twarzy z Tobą jest Przymierzam się Przymierzam się Przymierzam sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.