Kiedy los chce nas złamać, Odebrać siłę i wiarę, Trzeba wstać i grać dalej. Wstań i graj dalej. Wstań i graj dalej. Przychodzi dzień, gdy nie słychać braw, Czy to ostatni mecz, który nam przyszło grać? Bądź jak Wasyl - niezniszczalny.
Przychodzi taki dzień, gdy już nie słychać braw, Czy to ostatni mecz, który nam przyszło grać? I tylko niektórzy z nas potrafią walczyć jak on Do póki piłka w grze, niezniszczalny bądź.
Godziny, dni, miesiące, lata marzeń, Jestem, wychodzę z szatni korytarzem. Adrealna krąży we krwi, Stajemy na przeciw siebie - oni i my. Koncentracja, ostatni tunel, Gwizdy i owacje, starcie z tłumem. Stadionowa zieleń traw Dwudziestu dwóch takich jak ja. Każdy gra o przyszłość, Jeden ostry faul zmiata wszystko. Konsternacja, urwany film W oczach brak nadziei, koniec z nim. Takim zdaniem tysiące milczą, Najgłośniejszą, brutalną ciszą. Czy to chwila piłkarskiej śmierci? On gra dalej, z orłem na piersi. Mieć tę siłę, wiarę, Przezwyciężyć chwilę, co stały się koszmarem. Kiedy cel jest nieosiągalny, Bądź jak Wasyl - niezniszczalny.
Przychodzi taki dzień, gdy już nie słychać braw Czy to ostatni mecz, który nam przyszło grać? I tylko niektórzy z nas potrafią walczyć jak on Do póki piłka w grze, niezniszczalny bądź. Niezniszczalny bądź!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.