Łezka aż się kręci w oku Dreszcz kostnego sięga szpiku Dziadek mój w dwudziestym roku Prał skutecznie bolszewików
Uwzględniając rozwój świata Środki łagodnieją w miarę Dziadek szable miał i gnata Ja mam pióro i gitarę.
Trudno dzisiaj zdziałać wiele Z reliktami 'grubej kreski' Gdy marksizmu nosiciele Przywdziewają strój niebieski
Walczyć pieśnią niezła gratka Składam ze strofami tony Chociaż wiem że sposób dziadka Był właściwszy na czerwonych
Ciosy więc zadaję nadal Nie bagnetem, tylko słowem Bo mi bardzo odpowiada Prać miernoty lewicowe.
Trudno dzisiaj wiele zdziałać Kraj oczyszcza się pomału Bowiem postkomuna cała Stroi się na liberałów
Dziadek lepszy sposób miał Lecz ja także będę prał! x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.