Gdy do twoich ust pozostaje pół oddechu, Gdy do twoich ust pozostaje pół kroku, Źrenice twoje utkane są z podziwu, A w oczach twoich niebiesko jest i szeroko.
Coś szepczesz, czarodziejsko i cicho, Twój szept niebiesko moją ciszę przecina, I zapominam, że potrafię oddychać, I że chodzić umiem, zapominam.
Wtem czarny ptak twych powiek lekko się podrywa I pewność siebie dokądś mi zabiera Swój krok w pół kroku przerywam A pół oddechu w gardle zastyga.
Źrenice twoje wytkane są podziwem, A w oczach twoich niebiesko jest i szeroko. Ale do twoich ust pozostaje pół oddechu, Do twoich ust pozostaje pół kroku.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.