[Zwrotka 1: Kizo] Najarany spać, najarany wstać Wpadliśmy pozwiedzać, więc będzie się dziać, kurwa mać Jestem raperem, se lubię przysmażyć Mam wielkiego wora, co nie trzeba go ważyć Życie to wakacje, się można rozmarzyć Przez patrzały, iPhone nie rozpoznał twarzy Jarają to byczki, jarają księżniczki A patrol chciał fotkę, nie trzepania bryczki Coś tam się zmienia, ale to ściema Pozdrowienia do więzienia Za was lodowy buch, subzero, Mortal Kombat Później leżę na plecach jak wombat
[Zwrotka 2: Reto] Wita mnie buch, jeszcze przed słońcem, tak już mam Potem nie chcę puścić pościel mnie, jak jedna z pięknych dam, ej Ja chyba nie dorosnę, nie wiem czy bym chciał W środku jestem małym chłopcem, który chce zatrzymać czas, ej Przywiózł ziomal mi trzy dychy, dawaj, dawaj To palimy morda, aż się zrobię siwy Nie zdajesz se sprawy, ile trzeba na to siły Jestem ujarany tak jak szpadel, nie leniwy
[Refren: Kizo] Zajarałem towar żeby spać Zajarałem towar żeby wstać Na, na, na, fiu, fiu, fiu, fiu Na, na, na, fiu, fiu, fiu, fiu Zajarałem towar żeby spać Zajarałem towar żeby wstać Na, na, na, fiu, fiu, fiu, fiu Na, na, na, fiu, fiu, fiu, fiu Zajarałem towar żeby spać Zajarałem towar żeby wstać Na, na, na, fiu, fiu, fiu, fiu Na, na, na, fiu, fiu, fiu, fiu Zajarałem towar żeby spać Zajarałem towar żeby wstać Na, na, na, fiu, fiu, fiu, fiu Na, na, na, fiu, fiu, fiu, fiuTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.