1. W koło same wariaty w powietrzu pachnące kwiaty niech pstrykają sobie blachy wyjebane mam dziś w mandaty
czarne cabrio, marka B-M-W kurwy niech się garbią ziomka słychać w radiu zawsze się woni te same z tych ulic byle nie mulić, uroki miasta Ty zamiast przytulić ją możesz znieczulić, pou pou pou jazda!
jak nie ma fuchy to se gramy w fifke na mieście nie jeden wykonał kiwke dawaj z nami zobaczysz rozrywkę monotonie traktujemy jak dziwkę dwa lata wszyscy znają ksywkę hajs na wakacje, daj mi chwilkę a my nie na melanż, a my na siłkę bo życie tu bywa największym wysiłkiem
I jakoś wszyscy tutaj dają rade Ej,nie odbieram, kręcę klipy z moim składem
Jaram se trawkę, za moją zajawkę, tu ciągle spotyka mnie hejt Lachę na to kładę, mam najlepszą pakę, drużynę, jak w NBA Życie, zabawy, napełniać wazę, myślisz, że potrzebny mi fejm Nigdy więcej w bagnie już, tym bardziej, gdy na sobie Philipp Plein
2. ja dopiero dodaje gazu na tej scenie nie ma zakazów pisz esy, bo robię zarzut być silnym w czasach gdy łatwo o zarzut bo nie miałem nic tu od razu też jak moje Pablito szanuje cash znaczenie robić jak za trzech stąd na nogach buty za twój cały miech jest lęk, jest stres, jest ostry kocioł pou pou pou 400 koni i turbo - ręce się pocą chciałem zapomnieć, zapominam tak najpiękniejszy widok wbijam na dach gdy miasto zasypia, to oddech łap robię to od zawsze i się rozwijam zapomniałem o snach pijemy dziś dobry rum kolacje przynosi serwis room nie mieliśmy kiedyś perspektyw do dziś odczuwam ten ból
Ej! dlatego dziś walczę o to co kiedyś nie miałem ej nie miałem takiej charyzmy, będzie pozamiatane
Ref: Jaram se trawkę, za moją zajawkę, tu ciągle spotyka mnie hejt Lachę na to kładę, mam najlepszą pakę, drużynę, jak w NBA Życie, zabawy, napełniać wazę, myślisz, że potrzebny mi fejm Nigdy więcej w bagnie już, tym bardziej, gdy na sobie Philipp Plein [x3]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.