Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 



[Kartky]
Znowu nie wiem, co mam napisać
Boli mnie cisza, kiedy przeznaczenie znowu ubliża
Każdemu z nas, wartemu więcej niż każdy z was
Stawiam na szali rap, bo jestem jak nigdy
Mogłem to szybciej zrozumieć, noce na darmo, bo poszła z innym
I dziś nie zasnę
Żyję na oślep i to najgorszy możliwy film
Czytanie z ruchu twoich warg nie jest łatwe, jest jak zawsze



[Kartky]
To moja wiara w mity i fakty, i wszystko na raz
Mam burdel w DNA, jestem sam, piję od rana
Kwity i każdy, kurwa, Pan Nikt, a dalej warczy
Torby na ośce dawno wyparły nowe kompakty
Mam w planach dom z dala od stron smutnej patolki
Hotel Mercure? Co, kurwa? (wow) Tak zwane wtorki
Każdy to lubi, a mi pierdoli: "jak tam Bukowski?"
Nie wiem, poczytałem tylko ze dwie, potem kielonki
Trochę się męczę, gdy nie widzę dumy nad sens
I wierzę w dobrych wariatów jak w manę, jeśli ją rwiesz
Nie lubię podłych chłopaków i zawsze stawiam się nad
Bo gubię kontrol po braku wrażeń i smaku zła


[Planet ANM]:
Sory, że się nie odzywam i znowu milczę jak w pantomimie.
Miało być dobrze między nami, zanim znowu zniknę na tydzień.
Wierzyłaś mocniej ode mnie, że tym razem nie pęknę ponownie
i że tych cierpień nie będzie, i że nie zatęsknię za ciągiem.
Miałem być Radek znów, a nie Planet, tylko tyle...
Teraz już sam nie wiem, kurwa, które to imię jest prawdziwe.
Miałaś wątpliwości... Jak mogłaś ich nie mieć, skoro
sam nie wiem kim jestem i dokąd tak naprawdę idę?
Jesteś kulą u nogi uczuć, zostań ze mną na chama, zadrwij,
ale zrób coś dla mnie i najpierw nagnij prawa grawitacji.
Polećmy gdzieś, co? Spieprzmy stąd w pizdę jak ptaki.
Zjedźmy tą windą medium przez grzechy, a potem zaszyjmy się w Skandynawii.
Chciałaś przecież, coś mówiłaś, że chcesz odpocząć.
Ty, może już pieprzy mi się we łbie i daję upust emocjom.
Dziś siedzę nad kartką i czuję jakby te wersy ciekły po ścianach.
Powietrze jest takie rzadkie, że znowu zejdzie mi do rana.Nie chcę tych nocy bezsennych
chcę żyć znów normalnie
i nie chcę znów wpieprzyć się w bajzel
nie chcę, nie chcę więcej



[SKOR]
Nawet jeśli zepsuję wszystko inne jak zwykle,
to jak tylko przyjdziesz, ten cały ból zniknie
i w tym labiryncie znajdę nitkę i pójdę
wzdłuż niej, by ujrzeć światło i Twój uśmiech.
Myślę, że to słuszne, by po prostu odejść (stąd),
zabić egoizm i nie znaleźć go w sobie
i rozpalać ten ogień, idąc pod prąd w tłumie,
kiedyś do mnie dołączysz, bo to rozumiesz

I wiem, że muszę unieść, by słuchać tej melodii,
krzyku samotnych serc, rzuconych na chodnik.
Byłem taki głodny uniesień, doznań, uczuć,
że dziś ktoś moje serce musi podnosić z bruku.
Mówią: pokutuj, gdy nienawiść odżyła,
z liną na krtani lub żyletką na żyłach.
Życie to chwila, więc biegniemy ku niej,
a ty znajdziesz mnie w tym biegu, bo to rozumiesz.

A wokół deszczu strumień zwiastuje jesień,
leżą z cichą wiarą, że ktoś je podniesie,
a wokół zimny wiatr unosi liście,
leżą, tętniąc bezsilnością istnień,
a wokół zimny bruk staje się domem,
leżą, obumierają, to nieuniknione.
Dla mnie przyjdzie moment, gdy krew zapulsuje,
ogrzejesz me serce w dłoniach, bo to rozumiesz.

[Bonson]
Zachłysnąłem się tym życiem, teraz weź mi powiedz: "głupi typ!"
Bo ile jest na scenie, żeby mówić, że się znudził tym
Nie jestem męczennikiem, nie po to, żeby pluć mi w pysk
Do czwartej rano piszę, później czytam, no i znów mi wstyd
Zraniłem kilka dobrych kobiet, nagle budzą ze snu
W oczach gniew, w plecach nóż, krew na ręku
I nie umiem ich przeprosić, jestem tchórzem, teraz wiesz już
I co? Dalej dasz mi mieszkać w sercu?
Wróciłem skąd przyszedłem, się przyzwyczaiłem żyć w tym
Chcę znów mieć czystą kartę, zapisywać brudne myśli
Straciłem dużo czasu, chciałem być na ustach wszystkich
Tak bardzo bałem się być zwykły
Wczoraj żegnałem Szczecin, biorę kurs na Wrocław
Bo jej wzroku mówiący: "zostań" jest jak szóstka w Totka
Gryzę się w język, żeby słów nie rzucać od tak
Żebyś nie musiała mówić, że się znów zawiodłaś

[Planet ANM]
Nie chcę tych nocy bezsennych
chcę żyć znów normalnie
i nie chcę znów wpieprzyć się w bajzel
nie chcę, nie chcę więcej



[Filipek]
Sny bywają złe, przyznaję Ali tę rację
Chociaż swoje zmieniłem w aliteracje
Dwa zero piętnaście, veni vidi vici
Dziś nawet nie mam czasu tego kontemplować w ciszy
Ja muszę biec, Nas Ne Dogonyat
Bo nas już nie ma, kończę to co zacząłem
Dzisiaj już nie podjadę, pod twoją chatę, bejbe
Nieważne ile tankuję, wciąż mam w sobie rezerwę
Jebana sinusoida i płyny wyskokowe
W tym biegu jak Pistorius, strzelę komuś w głowę
Albo sobie, jebać asertywną stronę
Już jeden się powiesił, co znał samoobronę
Nigdy nie byłem święty, odpierdalałem zawsze
Dzisiaj mój spokój prosi o kanonizację
Czuję się jak Żeromski, patrząc na tło
Dzieci ze szklanych domów mają parcie na szkło
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Kartky x Planet ANM x Skor x Bonson x Filipek - Moja wiara (KruKu Blend)
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Nowe Teledyski
 · David Guetta, OneRepublic - I Don t Wanna Wait
 · Olivia Addams - Feelings Back
 · Baranovski - Rakieta
 · Madison Beer - Make You Mine
 · Jason Derulo, Michael Buble - Spicy Margarita
 · Brylant - Gdy Zachodzi Słońce
 · Gente De Zona - After Party
 · Faster - Beema (Bum Bum Bum Tarara)
 · Margaret - Miłego Lata
 · Lanberry - Co Ja Robię Tu
 · Maryla Rodowicz, Mrozu - Sing-Sing
 · Viki Gabor - Daj Mi Znak
 · Sanah - Śrubka
 · Maciek Starnawski Feat. Aleksandra Radwan - Pani Z Telefonu
 · Power Play - Bestia
 · Taylor Swift Feat. Post Malone - Fortnight
 · Skolim, Cleo - Dziewczyno Piękna
 · Marcin Kłosowski - Moja Miła
 · Jorrgus - GPS
 · B.R.O - Pośrodku

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]