[Refren] Ty weź szampana łyk, bo po to ludzie są By zabić każdy błąd, kiedy nie mają siły walczyć I kolejny raz, kiedy papieros zgasł Wciąż bardziej obcy ja, przegrałem swoją, małą wojnę Chciałem być dobry jak Schindler, na palcu mam czarny sygnet Wzrok mój skupiony na filmie, wzrok jej zabija niewinnie Smutne to jak stara willa, gdy wchodzi, mnie tam już nie ma Muzyka cicho dobija, wielu ją wzięło do nieba
[Zwrotka 1] My już nie tacy sami, zniszczeni do każdych granic Stacja Warszawa wysiada, a potem żyje błędami Buduje zamki na piasku, a inni płacą mi łzami Z tego mnie nikt nie wyciągnie, zostanę tu jak Titanic W jej drogich apartamentach, słyszę jak butelka pęka Wtedy ja podziwiam cmentarz, bo nocą nie brak tu piękna To krótka droga do piekła, gdy moje sumienie klęka Kariery są w innych miejscach, a dystans jest w kilometrach Weź mnie za rękę, zatańczmy, póki ten zegar nie stoi Od szkolnych lat się uśmiecha, rozumiem, czego się boi Ruszamy tak starą ranę, przez co się nigdy nie goi Nagle jesteśmy dorośli, a nie byliśmy gotowi
[Refren] Ty weź szampana łyk, bo po to ludzie są By zabić każdy błąd, kiedy nie mają siły walczyć I kolejny raz, kiedy papieros zgasł Wciąż bardziej obcy ja, przegrałem swoją, małą wojnę Chciałem być dobry jak Schindler, na palcu mam czarny sygnet Wzrok mój skupiony na filmie, wzrok jej zabija niewinnie Smutne to jak stara willa, gdy wchodzi, mnie tam już nie ma Muzyka cicho dobija, wielu ją wzięło do nieba
[Zwrotka 2] A złote czasy za nami, razem z białymi krukami Nikt już nie czeka za drzwiami, nawet jak czekał latami Jedni wyjadą na Bali, gdy drudzy śpią pod mostami My zostaniemy tu sami, tęsknota jest jak paraliż Już chyba już dawno po drugiej, czemu Cię szukam w tym klubie? Jestem tu sam, ale w tłumie, ludzie MISBHV na bluzie I powiem: "minęło, nie czuję", chyba nic więcej nie umiem Rano zjem każdą kurkumę, wątroby nie uratuję
[Refren] Ty weź szampana łyk, bo po to ludzie są By zabić każdy błąd, kiedy nie mają siły walczyć I kolejny raz, kiedy papieros zgasł Wciąż bardziej obcy ja, przegrałem swoją, małą wojnę Chciałem być dobry jak Schindler, na palcu mam czarny sygnet Wzrok mój skupiony na filmie, wzrok jej zabija niewinnie Smutne to jak stara willa, gdy wchodzi, mnie tam już nie ma Muzyka cicho dobija, wielu ją wzięło do niebaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.