[Zwrotka 1] Lecimy przed siebie, nie słucha nas Pan Bóg Rzadziej chodzę, ale częściej otwieram drzwi banku W horyzoncie wspomnień zakopię nadzieję Ostatnie momenty, gdy widziałem, jak się śmieje I tak kolejne nocy, zanim znowu się stoczy Patrzę na blade powieki, a potem czerwone oczy Jak to się kurwa potoczy? Dokąd tak powoli kroczy? Odwiedza bary i squoty, kiedy maluje kłopoty Wtrąca do kieszeni swe dwa grosze Ja mówię: "przyjdź, no proszę", ja mówię: "przyjdź, no proszę" Zadymiłem pokój mocniej, niż mój umysł Wtedy łatwiej się naciąga jej reguły z gumy Moja Sara Lin odeszła tak daleko Tak, jak wielu ojców wyszło po fajki i mleko Niby Pałac Kultury, piszę kolejne albumy Trochę brakuje kultury, nad światem tak czarne chmury, ej
[Refren] Zabiorę Cię w miejsce, gdzie nikt Nie wiedział czy naprawdę śni Zabiorę ze świata, gdzie Ty Słyszałaś pukanie do drzwi Pokażę krainę, gdzie łzy Nie znaczą już naprawdę nic Zakryję krainę, gdzie my To tylko, tylko sny, sny, tylko, tylko sny, sny
[Zwrotka 2] Zamrozimy piekło, ale wcześniej wódkę Przez nią i przeze mnie tu lucyfer chodzi w kurtce Nie poznaję ludzi, a nie chodzą w burce Byłem tu ostatnio, został mój podpis na furtce Wielu poznało to miejsce, ja poznaję znowu Tylko tym razem zmieniło się w Krainę Lodu Ona mówi, że tu nic się nie zmienia Nic się nie zmienia, ni-ni-nic się nie zmienia W jednym kręgu słyszę wrzaski i oklaski Inni jak umarli, tak im pozostały maski Ja wdycham opary, jakbym przechodził przez miasto Patrzę na krater, miewam wizje jak na Patmos W miejscu, gdzie jej dom, nagle zrobiło się pusto Obrazy upadku, przed oczami czarne lustro A na końcu drogi pojawia się czarna postać Delikatny zarys, który krzyczy, żebym został Co było pode mną, nagle zamienia się w granit Moment, w którym ziemia to już tylko surrealizm Gdy czerwone niebo zabiera mi dziary Na nowo się rodzę, by tworzyć stare koszmary A ciemny charakter wkłada dłoń do mego serca Homilista zły śpiewa do mnie: "ej, bluźnierca" W ciemności kaptura dostrzegam oczy niebieskie Ziemia się rozdarła, chyba nie będzie nic więcej (nie będzie nic więcej)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.