[Zwrotka 1] Kochamy siebie niszczyć i ciągle w nienawiści Kochamy to nawzajem, ale to się nam nie ziści Ona też pojebana, dla niej piekło - zabawa Ręka na szyi, po tej nocy to nie będzie spała Ładna dziewczynka z miasta do ucha szepta kłamstwa Wariatko, dla mnie arogancja to nie żadna maska Ulice, Katowice, znowu zmarnuję życie, ha Kiedy będzie płakać, wytrę jej mokry policzek, ten blady policzek
[Refren] Tak jak Małpa, dziwny gust Duży biust i spory mózg Kiedy szeptam jej do ucha niskim głosem cały ból Tak jak Małpa, dziwny gust Duży biust i spory mózg Kiedy szeptam jej do ucha niskim głosem cały ból Dawaj, zmarnujemy dziś kolejną szansę To napięcie rośnie, gdy na Ciebie patrzę Bo z niej czuję na kolanach Twojе palce Ze mną żyć może ciеkawie, ale z nim na zawsze
[Zwrotka 2] Melanże to nie picie, jej szerokie źrenice Patrzy na mnie z jego kolan, beka, takie życie Zmieniam ludzi jak wódka, ładnie dobieram słówka Ale racja, chyba mniej szkodliwa jest siatkówka To jak jebany wyczyn, być z nim na krótkiej smyczy Kolejny wyczyn to być wszystkim, jednocześnie niczym My to te małe dzieci, u, zobacz, jak czas leci Patrząc głęboko w oczy potrafimy się podniecić Zapraszam, wbijaj do mnie, nie chcę tego, co skromne Jestem pewien, że jak zawsze, atmosfera porwie Też lubi kolor czarny, niebieskie oczy, narty I choroby psychiczne, a więc jestem tego warty Mój umysł jak zatruty, mój dotyk lodem skuty Muszę umyć buty, bo my chodzimy na skróty Messenger, słyszę, pika, nie mam nic do ukrycia Ale może lepiej, żeby nikt tego nie czytał (ha)
[Refren] Tak jak Małpa, dziwny gust Duży biust i spory mózg Kiedy szeptam jej do ucha niskim głosem cały ból Tak jak Małpa, dziwny gust Duży biust i spory mózg Kiedy szeptam jej do ucha niskim głosem cały ból Dawaj, zmarnujemy dziś kolejną szansę To napięcie rośnie, gdy na Ciebie patrzę Bo z niej czuję na kolanach Twoje palce Ze mną żyć może ciekawie, ale z nim na zawsze
[Zwrotka 3] A nasza gwiazda martwa, leży w odmętach miasta Zakopana, ale obok papierosy, flaszka Twoja sukienka z Guess'a, co znowu mi namiesza Mimo tego radzę sobie, wiem, co to jest presja Proszę, zmarnowaliśmy kolejną szansę To napięcie rośnie, gdy na Ciebie patrzę Teraz czujesz na swych udach moje palce Ze mną żyć może ciekawie, ale z nim na zawsze Ona nie słucha rapu, śpiewa piosenki z popu Jej melodie tak jak moje, odwiedzają pokój Trudna alternatywka, fanka wina, Netflixa Lubi uśmiech, który wygląda jak wielka blizna Wiem, napisze pijana, wiem, napiszę pijany Tak, jak kiedyś, ale nie będziemy tacy sami I trochę mnie to bawi, zanim powiem Ci "siema" Zaśpiewaj ten raz ostatni, tak na "do widzenia"Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.