Nie byłem jeszcze w połowie drogi, Gdy wszystko zgasło i zawył mrok Zamilkły nagle wszystkie światła I niewidzialnym stał się krok Poczułem, jak gdzies w środku, przy sercu Coś otworzyło ślepia swe Ujrzałem to, co w dzień przy świetle Nie da, nie da zobaczyć się
Ktoś w ciemnosciach płakał, błagał: Nie zabijaj, spójrz - Ty mnie przecież znasz Ten, co zwykle różą pieścił usta Jej kolcami rysował twarz Ty, co jesteś moim przyjacielem Czekałeś z nożem w moich drzwiach Chciałeś bardzo coś zobaczyć Coś, co widzisz tylko w snach
Kto we mnie, kto we mnie jeszcze jest Co we mnie, co we mnie jeszcze kryje się Kto we mnie, kto we mnie jeszcze jest Co we mnie, co we mnie jeszcze kryje się
I we mnie też ktoś krzyczał coś To nie ja! to nie mój głos! Na mojej szyi czyjaś głowa Coś szeptała i pluła krwią To nie ja, to nie mój głos Usta krzyczały jednak wciąż To nie byłem ja, to nie był mój głos Jednak mówiłem, mówiłem coś
Wystarczy błysk I nie poznasz siebie sam Wystarczy dźwięk I nie poznasz siebie sam Wystarczy błysk I nie poznasz siebie sam Wystarczy dźwięk I nie poznasz siebie sam
Kto we mnie, kto we mnie jeszcze jest Co we mnie, co we mnie jeszcze kryje się Kto we mnie, kto we mnie jeszcze jest Co we mnie, co we mnie jeszcze kryje się
Wystarczy błysk I nie poznasz siebie sam Wystarczy dźwięk I nie poznasz siebie sam Wystarczy błysk I nie poznasz siebie sam Wystarczy dźwięk I nie poznasz siebie sam Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|