Bomba na banię, zaczynam balet, nie widzę gdzie są ziomale Nie mam ochoty na dramę, Ty nie psuj humoru jak dobrze się bawię Telefon pada to taka klasyka, polej na drugą co bym nie utykał Idę poszukać mordeczek tam gdzie najwięcej bydła.
Wchodzę do klubu jak Blade, w koło wampiry wyczuwają krew Dwie kukuryny przy barze leciały ślimaka, białe Najacze podeptał mi zjeb Wszyscy na miękko, podbija typiara co znamy się ledwo Niezłe loty ma i pyta czy nie mam ochoty na...
[Refren] Skitelsy! Ona je łyka w weekendy, bo idzie na klub! Skitelsy! On to opera, bo zbiera na dresy i wóz! Skitelsy! Jak powykręcało jak pensje to po co dogryzać mu La-la-la la-la-la la-la.
[Zwrotka 2: Kizo] Na nadgarstku Pepsi o wartości kilku pensji Info jest, że idę w densik, dupeczki już biegną jak gęsi Kluby są pełne genzie co chcą atencji (ooo, crazy) Moja loża jest najbardziej fancy, na sam widok już nos swędzi.
Nie jem z nieznanych źródeł piksów i nie pchaj do worka mi swoich tipsów Na naszym afterze się nie je chipsów, za to spotkasz kilku Panoramiksów.
[Refren] Skitelsy! Ona je łyka w weekendy, bo idzie na klub! Skitelsy! On to opera, bo zbiera na dresy i wóz! Skitelsy! Jak powykręcało jak pensje to po co dogryzać mu La-la-la la-la-la la-la.
[Outro] Skitelsy! Skitelsy! Skitelsy! La-la-la la-la-la la-la.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.