Za wszystkie łzy ślepego szczęścia Porozbijane serca, krwawe rany W każdą ciemną noc Za wszystkie dni bez chwili ciepła Życie hartuje nas co dnia A czary są tylko na pomoc, na pomoc, ej (x2)
"Zawsze jest wyjście" - ktoś, kiedyś tak rzekł Ja nie widziałem go już bardzo długo Z braku sił zaciśnięta ciągle pięść Nosimy więcej na barkach niż pióro Życie gra w ruletkę z nami co dzień Raz fale ciepła, raz piekielne jutro Jak wylosowałem już spokój istnienia Zostało mi zmierzyć się z ogromną pustką Wiem dobrze jak jest - ktoś poda Ci rękę A później to Twoją rękę chce Ci łamać Za błędy płacimy swoje Za pomoc też będzie wołana zapłata Tyle nas mogło ominąć kłopotów Mogłaby ominąć choć jedna strata Za dużo chowamy w naszych przemilczanych ranach Lecz w końcu życie odpłaca, wiesz
Za wszystkie łzy ślepego szczęścia Porozbijane serca, krwawe rany W każdą ciemną noc Za wszystkie dni bez chwili ciepła Życie hartuje nas co dnia A czary są tylko na pomoc, na pomoc, ej (x2)
Kształtuję siebie na nowo - jak origami Każda porażka nam zostawia ślady Nikt nie wie, że one prowadzą tu Poza schematem się znów odnalazłem Od tamtej pory déjà vu nie miałem Bo nie widzę przeszkód już między wierszami Dawno temu zamieniłem się w słuch Dziś dziękuję sobie sam szczerze Nie będę chwalił się z jakiego powodu chciałem opuścić planetę Bo nie ma powodów, by planować klęskę Jeśli tak myślisz to tylko dlatego Że teraz nie widzisz wszystkiego najlepiej A wzrok się wyostrzy dopiero za pierwszym zakrętem Życie odpłaci następnie
Za wszystkie łzy ślepego szczęścia Porozbijane serca, krwawe rany W każdą ciemną noc Za wszystkie dni bez chwili ciepła Życie hartuje nas co dnia A czary są tylko na pomoc, na pomoc, ej (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.