Tam przed lustrem nie wiem kto to jest Moja twarz, jak zlepek nie moich twarzy A serce pełne nadziei, wciąż iskra w oku lśni...
I
Wolę nie wiedzieć czemu Mam wszystko to co złe Na wyciągnięcie ręki A na drodze ku dobremu Coś ciągle na boki rwie, jak prąd Lustrzanym odbiciem jestem I tak nieporadnie brnę Po dnie... I nie odbijam się... Śmiesznie, nie? Nie.
Ref.
Tam przed lustrem nie wiem kto to jest Moja twarz, jak zlepek nie moich twarzy A serce pełne nadziei, wciąż iskra w oku lśni Tam przed lustrem nie wiem kto to jest Ale wiem, ta twarz to nie ja
II
Chcę się dowiedzieć tego Czy w ogóle coś tam jest Po drugiej stronie rzeki Bo jeżeli coś dobrego Chcę wiedzieć, że dla mnie też Lustrzanym odbiciem jestem To z powiek mi spędza sen Chyba nie... Nie może być że jest Aż tak źle? Nie wiem Nie wiem...
Ref.
Tam przed lustrem nie wiem kto to jest Moja twarz, jak zlepek nie moich twarzy A serce pełne nadziei, wciąż iskra w oku lśni Tam przed lustrem siebie pytam więc Czy to światło to ja?
Ref.
Tam przed lustrem prawdę skrywał cień Że to czas wśród dawnych bruzd mojej twarzy Za oczy pełne nadziei, o tę iskrę wciąż się bić Tam przed lustrem siebie pytam więc Miałbym zgasnąć? Nie ja...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.