Już dawno noc zapadła, a Ty nie przyszłaś wcale Myślałem, przyjdziesz, bo przecież miało być wspaniale Mówiłaś przecież, że urok mój na Ciebie działa Że płoniesz cała Koledzy mówią, że robisz sobie ze mnie żarty Śmieją się ze mnie, że siedzę sam już po raz czwarty I nie chcę, żeby cierpiało dłużej moje serce Więc już Cię nie chcę, już Ciebie nie chcę Już Ciebie nie chcę, już Ciebie nie chcę Naprawdę nie chcę
Na na na na na na...
Zobaczysz miła, co znaczy stroić sobie żarty Za wino oddam Cię kumplom albo przegram w karty I nie pomoże Twój urok ani Twoje krzyki Już jesteś nikim dla mnie Lecz gdy przychodzisz, lecz gdy przychodzisz, Twoje ciało Nieraz się stało, że aż mi w oczach pociemniało I choć przez chwilę tak byłem uniesiony gniewem I teraz nie wiem, już nie wiem, czy już Ciebie nie chcę Już Ciebie nie chcę, już Ciebie nie chcę Naprawdę nie chcę
Już Ciebie nie chcę, już Ciebie nie chcę Już Ciebie nie chcę, naprawdę nie chcę (2 x)
Na na na na na na...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.