Każdy był kiedyś głupi ja na przykład miałem pannę Fajną na swój sposób choć mniej fajną niż te fajne Na paszczy miała wypisane ściśle tajne I tyle pryszczy na dupie że czytywałem z nich Brailem Miała swoje fetysze, preferowała chłostę Lecz po seksie trzęsła się tak jakby nadawała Morsem Zresztą sam nadawałem SOS po każdej nocce Choć dobrze stawiała lody i nasz piękny związek w kropce Była dość znana, przezywali ją brzydką I szczerze bardzo do twarzy było jej z tą ksywką Odkąd pamiętam była na bakier z maszynką W efekcie czego wyglądała jak King Kong Nie ukrywam wady wytykałem palcem Była tajemnicza i urodziwa jak Stalker Lecz robiłem dla niej wszystko kochałem jak własną matkę Bo przecież nie liczy się wygląd lecz charakter
ref.x2 Kiedy zamykam oczy i odpływam w obawie Widzę jej oczy i krztuszę się i dławię Mimo że zawsze była piękna - prawie To przeżyłem z nią nie jeden koszmar na jawie
Miała wprawę i niezła smykałkę w dłoniach Była mi jak prawa ręka - lubiła walić konia Ale jakoś niechętnie zapuszczałem się do łona Bo miała swoje zachcianki i zapuszczała do kolan Byliśmy sobie stworzeni zakochani do szaleństwa To była miłość jak z bajki - "Piękny i Bestia" W końcu przestałem się zgadzać z nią w różnych kwestiach Bo łamała moje prawa i normy bezpieczeństwa Obwiniała mnie bo traktowałem ją jak sklerotyka Tylko dlatego że miewała go na końcu języka Ripostowała że ma chłopaka magika Lecz nie czarował urokiem, ale wiecznie gdzieś znikał W końcu krzyknąłem że nie chcę już tego słuchać Ona sięgnęła po klamkę i przystawiła do ucha I miała już pociągnąć za spust a tu dupa Bo obudziłem się i wziąłem kolejnego bucha
ref.x2 Kiedy zamykam oczy i odpływam w obawie Widzę jej oczy i krztuszę się i dławię Mimo że zawsze była piękna - prawie To przeżyłem z nią nie jeden koszmar po trawieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.