Bóg się rodzi — moc truchleje, Pan niebiosów — obnażony! Ogień krzepnie — blask ciemnieje, Ma granice — Nieskończony!
Wzgardzony — okryty chwałą, Śmiertelny — Król nad wiekami! A Słowo ciałem się stało I mieszkało między nami.
Cóż masz, niebo, nad ziemiany? Bóg porzucił szczęście swoje, Wszedł między lud ukochany, Dzieląc z nim trudy i znoje.
Niemało cierpiał, niemało, Żeśmy byli winni sami. A Słowo ciałem się stało I mieszkało między nami.
Podnieś rękę, Boże Dziecię, Błogosław ojczyznę miłą, W dobrych radach, w dobrym bycie Wspieraj jej siłę swą siłą,
Dom nasz i majętność całą, I wszystkie wioski z miastami. A Słowo ciałem się stało I mieszkało między nami. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|