Wilku: Hemp G-R-U, Droga, aha... To moje życie, tak to moja droga Z uśmiechem budzę się, każda chwila jest nowa Kreuję rzeczywistość, tworzę te słowa Miłość, zajawka, talent - to wszystko od Boga Popatrz w przyszłość, niektórzy mają wszystko Nie każdy to rozumie, nie wiedzą co to czystość Eliminuję z miejsca mentalne niewolnictwo Wygrała twoja słabość,a byłeś już tak blisko Czasem też mam dość, lecz dalej podążam Na nic twoje żale, lamus się pogrąża sam Ja idę tam gdzie nadzieja, gdzie promienie słońca WDZ, powtarzam bez końca Ucz się, pracuj ciężko dnia każdego Trening czyni mistrzem, dużo w tym dobrego Pierwszy krok to początek by osiągnąć szczyty Działaj świadomie, przestań na farta liczyć, ziom...
Ref: Gdy nie masz perspektyw to jedyna rzecz Ruszaj do przodu, obierz drogi cel Zapamiętaj dzień kiedy odnalazłeś sens Teraz na rejonie z głośnika HG. x2
O.s.t.r.: Dziś tobie nie powiedzą całej prawdy, a na chuj? Mam ślepo iść przed siebie, wychwalać łaski status Mają nas za prostaków – ciebie, mnie, naszych bliskich Brat nie każdy wierzy we własny nagi instynkt Tak, to ten brzydki, mogę ręką się zasłaniać Bo chcę byś słyszał flavour, a nie patrzył na ubrania Rap nie potrafi kłamać, masz full-kolor w diviX'ie Ja wolę być z rodziną, bo innych rolą błyszczeć Czemu nikt tobie nie powie, kim ma być tutaj żona Raczej usłyszysz o dziwkach i pękniętych kondomach Czy wyglądam jak Borat żeby wierzyć w te kłamstwa? Świecić oczami za te na kredyt bogactwa Ja to widzę, jak między palcami życie przelatuje w tydzień Jak więzi z blokami ludzie nazywają wstydem Ty pokaż ten przywilej, nie jednodniowy bilet Za pięć złotych to myślą, że kupią Argentynę Chcesz być skurwysynem 24 na dobę? Od tego zależy zarobek To ja zwykły człowiek, żadna gwiazda czy błazen Bo nikt tobie nie powie, jeśli kłamstwa sprzedajesz
Ref: Gdy nie masz perspektyw[...] x2
Peja: Szacunek dla tych ludzi, którzy musieli się trudzić Żeby wyjść na powierzchnię, poczuć powietrze rześkie Spokojny sen, rodzinne życie bez scen I przyjaŹnie bez ściem - to sobie wszystko ceń Broń tego dzielnie, broń się, bij wrogów celnie Poznań miasto dzielne, to jedyne dla mnie miejsce Pieprzę groteskę jak instytucje miejskie Społeczeństwo co nie chce zmiany na lepsze Wyrastając w konfidenctwie na nic was nie będzie stać Umiecie tylko dać, z dupy strzelić kurwa mać A tu trzeba se ułożyć powolutku plan następny Jak Glon pieprzę ból, R.A.P., trzeba być dzielnym
Wiesz co się liczy? szacunek ludzi ulicy!
Bilon: Jesteśmy z wami, tumult Hemp Gru To droga, którą otworzył klucz Znowu atmosferę zasila buch Głaszcze bit brat kolejna rzeka słów Nie zapomniałem czym jest adrenalina Mocy przybywa, nie ma co ukrywać Czysty szacunek więź z człowiekiem trzyma To dzięki temu istnieje rap rodzina Choćby odeszła od ciebie dziewczyna To jeszcze nie mogiła, z czasem się zapomina Miłość jak dzwon po prostu się urywa Wytrzyma przyjaźń, bo zwyczajnie jest prawdziwa Choćbyś się znalazł na świata końcu Byle jakim dworcu nie ważne skąd I nie ważne gdzie, ważne co masz w sercu A drogi są dwie czy już wiesz Którą wybrać chcesz jeżeli łżesz Z mych oczu precz, nie chcę już cię znać Bo nie chce mi się chcieć Mentalny śmieć utylizuje wnet Hemp Gru gabinet JLB jedna krew Naturalności sęk Dźwięk i słowo za przewodnika weź Lecz po swojemu leć i z tobą dobra wieść Śmierdząca pleśń leży na twoim szlaku Uważaj lecz z twarzą rusz w drogę dzieciaku
Ref: Gdy nie masz perspektyw[...] x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.