Kiedyś latem, w blasku ranka Zobaczyłeś pośród drzew Jak czarnulka Mołdawianka Obierała winny krzew Pokraśniałeś i pobladłeś I po chwili rzekłeś jej: "Chodźmy nad rzeczułkę Witać barwę letnich zórz"
[2x:] Rozwichrzony klon zielony, szumi liść Kocham ciebie, jakże mi bez ciebie żyć? Rozwichrzony klon zielony W wichurze gnie się liść
I czarnulka Mołdawianka Tajną dróżką poszła w świat Zostawiła cię kochanka Nie zabrała z sobą w las O czarnulce Mołdawiance Rozmyślałeś często w noc Wreszcie w partyzantce Znowu zaczął się wasz los
[2x:] Rozwichrzony klon zielony, szumi liść Kocham ciebie, jakże mi bez ciebie żyć? Rozwichrzony klon zielony W wichurze gnie się liść
[Solo]
[2x:] Rozwichrzony klon zielony, szumi liść Kocham ciebie jakże mi bez ciebie żyć? Rozwichrzony klon zielony W wichurze gnie się liśćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.