Jeszcze jeden długi dzień Jeszcze jedna z przykrych scen Jeszcze mało nam tej gry Znowu byłeś obcy, zły Nie mam o to żalu...
Już mi prawie dobrze z tym Wielki ogień, mały dym Nie od dziś mnie w oczy gryzł Twoich spojrzeń gniewny błysk Nie mam o to żalu...
Chciałam rozwiać chmury dnia Tyle słońca błękit ma Więc otarłam oczy z łez Ale w ciebie wstąpił bies Nie mam o to żalu...
Jutro zmieni się - ja wiem Noc łagodnie leczy snem Nie jesteśmy tacy źli Śpij spokojnie, miły, śpij Nie mam o to żalu...
A gdy zegar wskaże świt Gdy cię zbudzi koncert z płyt Wstaniesz jakby nigdy nic Jakby tak już miało być Nie mam o to żalu...
Znów uśmiechniesz się i znów Powiesz parę miłych słów Potem pójdziesz z domu sam W moim życiu nie ma zmian Nie mam o to żalu...
Będziesz błądził nie wiem gdzie Nie odnajdę drogi twej Wrócisz późno lotem ćmy Może dobry, może zły Nie mam o to żalu...
Jeszcze będzie tak nie raz Że nie dojrzę w niebie gwiazd Bo przesłoni je twój cień Tyś mój wieczór, tyś mój dzień Nie mam o to żalu...
Nie mam o to żalu... Nie mam o to żalu... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|