Przyjechała do sąsiadów na wakacje Nie widziałem tej dziewczyny kilka lat Więc pobiegłem z nią przywitać się na stację Kiedyś dla niej mógłbym zdobyć cały świat Ruszył pociąg, w tłumie ludzi całkiem sami Zapatrzeni, jakby wrócił tamten czas To nie była już dziewczynka z warkoczami Ale dama, której pragnie męski świat
Ref.: Bo to był anioł, nie dziewczyna Którą kiedyś znałem Anioł, choć bez skrzydeł, z boskim ciałem Bo to był anioł, nie dziewczyna W której się kochałem W ludzkiej skórze anioł z boskim ciałem
Z tej blondynki mało co już pozostało Może tylko kolor oczu, włosy blond W tej sukience, co odkrywa całe ciało Widzę, że rozstanie kiedyś to był błąd Może da mi szansę jeszcze raz spróbować O północy znów zapukać do swych drzwi Ale jak mam wtedy zimną twarz zachować Gdy jej tata z bulterierem obok śpi?
Ref.: Bo to był anioł, nie dziewczyna Którą kiedyś znałem Anioł, choć bez skrzydeł, z boskim ciałem Bo to był anioł, nie dziewczyna W której się kochałem W ludzkiej skórze anioł z boskim ciałemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.