Nie wydam córki swej za żeglarza Choćby do stóp jej słał cały świat, Chóćby mnie poił, na ćwierci kroił, Choćby mnie błagał przez dwieście lat. Niechaj odkrywa dalekie lądy, Niech morskim wichrom nadstawia pierś. Niech pije piwo, niech żyje zdrowo Byle z daleka od córki mej.
To nie zajęcie dla mego zięcia By na okręcie wyruszać w bój. Niech żyje z roli, w kuźni mozoli Byle żeglarzem nie był zięć mój. Niech będzie kupcem, grabarzem, głupcem, Nawet muzykiem niech będzie już, Byle nie pływał, ważniaka zgrywał, Nie był kochankiem głębokich mórz.
Do marynarza i to mnie zraża, Że w każdym porcie dziewczynę ma. Za byle kiecką leci zdradziecko Do łóżka prosto nie raz, nie dwa. Nie wydam córki swej za żeglarza Choćby i złota miał pełen trzos. Gdy przyjdzie w nocy, to ja mu z procy Pod córki oknem odstrzelę nos.
Niechaj odkrywa dalekie lądy, Niech morskim wichrom nadstawia pierś, Niech pije piwo, niech żyje zdrowo, Byle z daleka od córki mej.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.