Są tacy którym z zasady ręki nie podaje. C.H.A.D.A i PIH szanujemy się nawzajem. Oni to oni a my to my, Dwulicowych skurwysynów jebać tak samo jak psy. Ja znam zasady gry i nie dbam o opinię, Ty zgiń , jeśli przerwałeś zaufania linię. Marny raperze weź się z tąd zawijaj, Ja mówię szczerze, teraz twój czas mija. Każdy farmazon łykasz tak jak spermę, Jebać tych co za plecami sieją ferment. Nie nie nie nie zostaniemy przyjaciółmi, P P P PIH to mój wspólnik. My wciąż na scenie a obsrańców to boli, Tylko zwycięstwo może dziś nas zadowolić. To jest ten styl, pełen bólu, pełen złości, Środkowy palec ziomuś zawsze w gotowości.
Ref.
Mówisz że w domu masz wielki dramat, A tego gówna słucha nawet moja mama ej. x4
(to jest promomix Chada)
To tu nie wolno sił utracić 13 lat brat daje rap dla moich braci. to tu weź trzymaj mnie za słowo, Na pewno los nie potraktuje cię ulgowo. To tu nie wolno sił utracić 13 lat brat daje rap dla moich braci. To tu weź trzymaj mnie za słowo, Na pewno los nie potraktuje cię ulgowo.
(to jest promomix)
To tu, na nowo swoje życie chcę zbudować To tu, ponoszę odpowiedzialność za swoje słowa To tu, na ulicy towar to standard To tu, dzieciaki wpadają do tego bagna To tu, kiedy coś nagram to puszczam w eter To tu, wciąż awantury pod nocnym sklepem To tu, pod jednym niebem bogaci biedni To tu, ludzkie dramaty to chleb powszedni To tu, dzieciaki kombinują jak mogą To tu, gdy dajesz słowo to dawaj słowo To tu, spotkałem szczęście na mojej drodze To tu, dostałem lekcję niepowodzeń To tu, gdzie nie spluniesz to mieszka diler To tu, rodzina wręczyła mi wilczy bilet To tu, policja zjebała ziomkowi plany To tu, zrobili mu zakup kontrolowany
(to jest promomix Chada)
Jeszcze jakiś czas temu moje życie było klęską, Wszystko dzieciaku przypominało szaleństwo, rozbite małżeństwo. Kłopoty z prawem. Zdaj sobie z tego sprawę, Psy z rana zabierały mnie z domu, Lecz nigdy nie mówiłem dla kogo, Co, i Komu. Taki przejebany etap, Wałki rozboje i kradzieże po sklepach. Wszystko nie tak, coraz większe bagno, Na tych ulicach które nadzieję kradną. Ja i problemy- jak jedno ciało, Czasem bywało, że się żyć odechciewało. Byłem naiwny wspólnik mnie przewalił, Sam sobie winien.. nie to żebym się żalił. Grunt się palił, musiałem się ukrywać, Jeśli cię zawiodłem to proszę wybacz.
(to jest promomix Chada)
CHADA i Charlie musisz to stestować Nie ma problemu możesz braci dokopiować Do góry głowa co by się nie działo Wiesz że każdą walkę możesz wygrać tu przez K.O. Daj jeszcze chwilę chłopakowi z Pragi Żyj i daj żyć albo kurwa weź się zabij Chwila uwagi jeszcze tylko kilka wersów Tu mam swych ludzi tak bliskich memu sercu
Nadejdzie czas rozliczeń to podziękuję wrogom. Masz tu 40 wersów, każdy z nich zaboli, Najchętniej ruro widziałbym cię w ciuchach z czarnej folii. Chuj z tobą i z twoją żałosną gadką, Wiem, że za pieniądze przespałbyś się z własną matką. Mam żal do Boga, że takie ścierwo żyje, Nie bez powodu chodzisz z tym pochlastanym ryjem Miej tą świadomość, ze moja czarna lista, Zaczyna się ty kurwo od twojego nazwiska. Los takich jak ty z reguły bywa krótki, Powinieneś pod uwagę wziąć karierę prostytutki. Kurwo, zasrańcu wiesz co się mówi w mieście ? Słyszałem, że znów wyjebałeś swojego koleżkę. Masz to we krwi, wiem że się nie zmienisz, Nie zasługujesz łajzo by chodzić po tej ziemi. Ty farmazonie kłamiesz nawet gdy mówisz " dzień dobry ", Weź te pieniądze i wsadź je sobie w odbyt. Ja jestem górą, nie jestem już tak ślepy, Ty prowadzasz się z pedałem który bije swe kobiety. Zostaniesz sam jak śmieć bez swoich pseudo kumpli, Jeszcze się spotkamy i wyrównamy rachunki.
Pod koniec dnia przychodzi do mych drzwi Kołysanka ta Pod koniec dnia przychodzi do mych drzwi Kołysanka taTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.