Człowiek ręce w krzyż rozpostarł, chce w goryczy znaleźć sens, tkwimy na przystankach rozstań, przy rogatkach ciągłych klęsk, tu, gdzie zegar swe wskazówki nieprzekupnie składa w miecz, gdzie uśmiechy jak zasuwki zamykamy ruchem wstecz, przyjdzie Parka, przetnie nici, już zaskrzypiał domu próg… Tak niepewnieśmy przybici do krzyża rozstajnych dróg. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |