[Zeus]: Byliśmy jak dwie komety, z dwóch galaktyk I fartem się przecięły nasze trakty Ty chciałaś cały świat wziąć na barki Ja chciałem cały świat i dużo melanży i robić rap Nie byłem zbyt dojrzały - to fakt, czasem potrzeba czasu Lecz czasem goni czas, trzeba działać od razu Dałaś mi kredyt zaufania Na jakiś czas wyjechałaś, zawalił mi się świat Przez jakiś czas się nie mogłem pozbierać Mówili mi o domkach z kart i że tak się nie da Że to nie może wiecznie trwać i im dłużej tym gorzej Że jednym cięciem trzeba [Ciach!] uciąć temu korzeń Nie mogłem tak, ty nie mogłaś też z resztą Choć przez to jeszcze po powrocie było z nami ciężko Przeszliśmy piekło, jak to inaczej nazwać Dziś jesteś ze mną więc droga była tego warta
Kiedyś nasz cały dobytek mieścił się w dwie walizki Czasem ich nawet nie rozpakowywaliśmy Żyliśmy w biegu, w pośpiechu - to tu, to tam I raz to była Łódź, raz to był Rotterdam Nie chciałem tak, w końcu czas to zmienił Dziś wydajemy wspólny hajs na te rzeczy z Ikei Do wynajętych czterech ścian, gdzie jesteśmy razem Pieprzyć Skype, wolę jak trzaskami drzwiami czasem Wkurzamy się, ale jesteś obok mnie - codziennie W końcu nauczę się nie zostawiać skarpetek wszędzie Zamykać toaletę, zmywać co drugi dzień Pewnie niewiele zrobię z tym pierdzeniem przez sen Ale ty wiesz, że moje serce jest tylko twoje Dziś znamy się jak łyse konie, widzisz ironię? Wszystkie te chore ślubne konkursy, zagadki to my rozkładamy na łopatkiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.