Druga w nocy Oczom spać nie daje w pełni księżyc Znów krążę po zakamarkach sumienia pełnych tajemnic Strach – całkiem sam jestem Nie ma tu nikogo Tylko martwa, przeklęta samotność Która mnie tak tuli błogo Po cichu, na palcach jak zwykle ukradkiem przyszła suka Nie ma nic wspólnego z brakiem towarzystwa Namacalnie czuje jej obecność Chociaż jej nie widzę i jest mi taka bliska Chociaż jej nienawidzę Nigdy nic o sobie nie mówi lecz, dobrze znam ja już I jak bym się uciec nie trudził, zawsze jest za mną tuż I choć na moje problemy jest zawsze ślepa i głucha Na koniec zawsze tylko ona na mnie czeka i słucha Jak niespokojna dusza po pokoju lata gdzieś Za oknem gra najstarsza kołysanka świata – deszcz
Samotność, cicha bezsenna samotność Czujemy ją tak mocno, choć jej nie możemy dotknąć Nie zadaje pytań, tylko chwyta nas tak mocno Serce dusze przenika i zamyka na świat okno /2x
Często myślę ilu tak naprawdę zostało mi bliskich tu dziś Skoro czuje się tak samotny tu wokoło wśród tych wszystkich ludzi Tylu chętnych do pomocy, dookoła pomóż tylko Tylko jakoś nikt nie słyszy, kiedy ja wołam o pomoc Samotność, samotna samotność Powiedz mi jak można czuć tak mocno coś, czego nie można dotknąć Skoro jestem tak dobrym człowiekiem To czemu robię tyle rzeczy złych I Tak często słyszę od obcych mi ludzi, ze moja muzyka tu leczy ich Nosze na sobie tą odpowiedzialność i presję I przez to chyba sam popadłem już dawno w depresje Czasem bywa tak, ze mam dość I nie mogę tego już znieść Wciąż przybywa spraw mi na złość Znów ktoś coś chce gdzieś Nadmiar towarzystwa często ma skutek odwrotny Na koniec zawsze i tak zostajesz sam, samotny
Samotność, cicha bezsenna samotność Czujemy ją tak mocno, choć jej nie możemy dotknąć Nie zadaje pytań, tylko chwyta nas tak mocno Serce dusze przenika i zamyka na świat okno /2xTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.