Chcą prawdy, sztandary nosić chociaż wcale im nie chodzi o prawdę, chcesz prawdy? Ich prawda mi wchodzi na gardę. Prawdę powiedziawszy prawda ich stoi w gardle znamy się przecież, wiemy jak jest na prawdę Stając do walki z prawdą dostaliby harpów kilka, bo prawda kole im w oczy jak Artur Szpilka Prawdę mówiąc ich prawdę doprawdy trudno nazwać jedne co przychodzi do głowy to gówno prawda Co prawda to prawda. Bywa niestrawna Dosadna jawna niepoprawna prawda W czarnych barwach brudna prawda, sprawdzaj Brutalna jak żadna inna nieprawdaż? Bywa okrutna i w twarz się śmieje, fałsz Nie różni się od niej niczym oprócz tego, że nią nie jest Ja pierdole, koleś nie bądź tępy, Prawda kole w aureole świętym.
Oni chcą prawdę nieść, choć nie mają wogóle nic, Wspólnego z nią, sprzedają na wodę pic. My znamy prawdę, całą prawdę o nich, Oni wiedzą, że od prawdy nie da się uchronić x2
Już dekadę tak jadę dawno obrałem drogę puszczam prawdę w obieg to jest to co ja robię dzielę dobre od złego, słowo po słowie jak nie czaisz dlaczego, kolego nic tu po tobie. Prawdę co wali w pysk nie głaska po głowie Prawdę jak dwa sierpowe i roundhouse na wątrobę Prawdę w rapu kwestii i teksty życiowe zawsze mówię jak jest i tak do deski grobowej Leszcze game over, Bezczel chce coś nagrać Wielu złapie kula, ale taka jest prawda Częściej nerwy targa, niż nas uspokaja jednym wiarę odbiera, innym siły podwaja prawda już wyszła na jaw, sam wiesz, że jesteś faja broniłbyś swego zdania, gdybyś jeszcze miał jaja Ludziom głupoty wpajasz, nikt o nic nie pyta jesteś cipa, się pytam gdzie jest twoja ekipa?
Oni chcą prawdę nieść, choć nie mają wogóle nic, Wspólnego z nią, sprzedają na wodę pic. My znamy prawdę, całą prawdę o nich, Oni wiedzą, że od prawdy nie da się uchronić .
Ty Cirson, wiesz co kurwa? Ta szmola jebana rzuciła mnie tu wczoraj kurwa, w tango poszedłem, ty taki melanż że piździec kurwa, Telefon wypierdoliłem i huj i poszedłem,ty. Ty człowieku byłem wczoraj na balecie na konkrecie polecieliśmy, wiesz? jacyś kolesie na fecie na parapecie ćpali, kurwa ja z nimi też. Potem jeden z nich mi nie przypasił, trzeba ugasić dym, że mam świra, kolano [beenm pum bam], aaa co ja będę ci tłumaczył Cira. Typ potem zrywa do sałaty, prawie jedziemy na bajzel Jakieś dupeczki coś tego [haa] zawsze coś się znajdzie tu, skręcimy Skłodowską, wyskoczę do kiosku, zrobimy postój, kupię fajki i tyle. Wracam na tylne siedzenie walimy po dropsie i pijemy tequilę Chwile potem wysiadka,zjadka,klaps znowy wysiadka,czaisz nie ? Tak dupeczki, miałem beczki, wiesz mi Cirson jak we śnie, Z burdelu do taksówy , typ miał obsówe, to nie płacimy w ogóle, rozumiesz? Dochodzi czwarta, wracamy na farta, za darmo kurwa w sumie. Ty, a ty co nic nie mówisz, Cira ,ścinasz i tylko się uśmiechasz? Wczoraj dałem po bandzie z alko kurwa i polecielim po ściechach. Bo to ciekawe co mówisz, po pierwsze byłeś w innym miejscu, zmieniłeś status w ustawieniach, zdradził cię facebook.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.