Spójrz wreszcie dzisiaj prawdzie w oczy, Nie chcesz źle dobranych słów. Wiesz o wiele łatwiej jest się stoczyć, Trochę trudniej złapć grunt.
Gdybyś była inna chociaż raz, I nie miała takich chłodnych rąk. Gdybyś z twarzy zmyła słodki fałsz, I przestała łasić jak kot.
To mógłbym kochać cię, Może da sie ciebie zmienić choć na dzień. To mógłbym kochać cie, A ty grasz ciągle role dwie. Ktoś wczoraj, jutro ktoś, A ja jak nieproszony gość. Dlaczego wciąż cię zwą, Zakłamaną małą ćmą.
Znów jak zabawka nakręcona, Wciąż w tym samycm kółku kręcisz się. I od tego do tamtego pana, Grosze twoje, noce dnie.
Gdybyś była...
To mógłbym...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.