Szkoda nerwów i obciętych włosów. Szkoda zdrowia — ramki papierosów. Szkoda dziadka, co o lasce śmiga — szkoda, że na klatę mało dźwigam. Szkoda dnia, bo jest trochę za krótki — szkoda ciągle, że za mało wódki. Przegranych pieniędzy i zmęczonych stóp — chciałbym nie żałować, gdybym tylko mógł. Szkoda, że Cię nie ma tutaj ze mną — szkoda ziomek, że się wszytko jebło. Szkoda, że nas wychowało getto — szkoda, że też musisz przejść przez piekło. Szkoda! Kiedyś będę musiał odejść, zapłacić za swe grzechy, tłumaczyć się przed bogiem. Szkoda, że jesteś moim wrogiem, mógłbyś podać rękę, a nie podkładać nogę. Szkoda, szkoda, szkoda, szkoda... Szkoda łez przelanych i zdeptanej trawy. Szkoda dnia dla pracy — nocy dla zabawy. Potłuczonej szklanki i kieliszka wódki, wychodzonych butów — rozjebanej kłódki Przegranych pieniędzy i zmęczonych stóp — chciałbym nie żałować, gdybym tylko mógł. Szkoda, że jesteś moim wrogiem, mógłbyś podać rękę, a nie podkładać nogę.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.