Za wcześnie przyszedł świt, niedospane sny Ostatni rok z ust próbuje wyjść Świat za oknem szary i zły Nawet Bóg o tej porze śpi
Wiem, że to tylko kac, sztuczny strach Dobrzy ludzie śpią gdzieś tam Dziś we mnie tylko Całkiem zużyta złość
Za wcześnie przyszedł świt, niedospane sny Nawet to kiedyś przejdzie mi Z biegiem lat blednie twarz Oczy szklą się już nie tak
Słodycz wytartych słów Cieszy jak bukiet sztucznych róż Nauczyłam się barwnie żyć Głośno kląć, szampana pić
O bawię się świetnie Nie zatrzymuj mnie Nie mów mi dość Ciągle chcę więcej Nie zatrzymuj mnie Nie mów mi dość
Za wcześnie przyszedł świt, niedospane sny W Twoim cieniu leżę, błogo mi Nie żałuję, nie planuję nic Znów obietnic nie dotrzymam dziś
Może jakaś myśl doda mi sił Znajdę powód by dalej żyć Najbardziej rano Naiwnych marzeń brak
O bawię się świetnie Nie zatrzymuj mnie Nie mów mi dość Ciągle chcę więcej Nie zatrzymuj mnie Nie mów mi dośćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.