Tarara rajra ra Tarara rajra rara Tarara rajra ra Tarara rajra rara
Uciec z domu na dwa dni W jakieś wcześniej nieznajome Żeby sprawdzić, co się śni Poza domem
Uciec z domu w taki cień Który tysiąc ma odcieni Na dwa dni - bo jeden dzień Nic nie zmieni!
I przekonać się, być może Gdy się już dwa razy zaśnie Że się wcale nie śni gorzej A wręcz jaśniej
Lecieć albo iść piechotą Poprzyglądać się z daleka Potem wrócić... Przecież po to się ucieka!
Tarara rajra ra Tarara rajra rara Tarara rajra ra Tarara rajra rara
Uciec z domu na dwa dni W jakieś wcześniej nieznajome Żeby sprawdzić, co się śni Poza domem
Uciec z domu w taki cień Który tysiąc ma odcieni Na dwa dni - bo jeden dzień Nic nie zmieni!
Od przyjaciół i od rodzin Między spadające gwiazdy Na czterdzieści osiem godzin Plus dojazdy
Potem długo mieć na twarzy Coś, co cię wyróżnia w tłumie Takie coś, co zauważy Tylko taki ktoś, kto umie
Tarara rajra ra Tarara rajra rara Tarara rajra ra Tarara rajra rara
Z tej wyprawy po tęsknoty Wrócić ze zdwojoną siłą I wymownie milczeć o tym Co się śniło
Żeby poczuć się jak w niebie I uśmiechnąć się nieśmiało I usłyszeć... "Już mi ciebie brakowało!"
Uciec z domu na dwa dni W jakieś wcześniej nieznajome Żeby sprawdzić, co się śni Poza domem
Uciec z domu w taki cień Który tysiąc ma odcieni Na dwa dni - bo jeden dzień Nic nie zmieni!
(Tarara rajra rara) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|