I noc ma swoją ciemną stronę, Kiedy nie łasi się do rzęs. I wtedy wiersze, niedokończone Nadają nocy głębszy sens. Gdy sen nie garnie się do powiek, A za oknami prawie biało. Myślę, że po ostatnim słowie Coś jeszcze być musiało.
Historia niedopowiedziana, Niebanalna, nieoczywista. Jakaś tęsknota nieopisana, W niewysłanych listach. Przeżycia, których nie było, I jakieś słowo, jakiś gest. Niewyznawana nigdy miłość, Na pewno gdzieś tam jest.
Niepewnym światłem gwiazdy płoną, Gasi je coraz bliższy świt. Zamieniam wierszy nieskończoność, W umiarkowanie, lekki byt. Między euforią, a gehenną Jest jeszcze dużo dobrych wspomnień. Więc niech już w każdą noc, bezsenną Z wierszami przyjdzie do mnie...
Historia niedopowiedziana, Niebanalna, nieoczywista. Jakaś tęsknota nieopisana, W niewysłanych listach. Przeżycia, których nie było, I jakieś słowo, jakiś gest. Niewyznawana nigdy miłość, Na pewno gdzieś tam jest.
Za rzęs i powiek parawanem, Nic nie jest nigdy i na zawsze. Bo to co niewypowiedziane, Jest czasem lepsze i ciekawsze.
Za rzęs i powiek parawanem, Nic nie jest nigdy i na zawsze. Bo to co niewypowiedziane, Jest dużo lepsze i ciekawsze.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.