Kiedy jego ziomki paliły za szkołą podczas przerw On był już szefem gangu na ZDR, tak jest Wszyscy się go bali, bo trenował sumo I sprzedawał dragi prosto z fiata uno Niebezpieczny gangster choć miła prezencja Nie obce mu blanty i penitencjał Zawsze miał w bagażniku, brał na spory zasób Policję wiódł na manowce a wrogów do lasu Zajebista forma, dziennie sto brzuszków Zajebiste ziomki - Wołomin i Pruszków Wszyscy siedzą tylko on sądy ma gdzieś Kula w maŹdzie, Kula w maŹdzie Więc uważaj, bo to koleś bandycki FruŹkom na jego widok stają dęba cycki To jest Kula, robi to co sam chce W każdym klubie jego człowiek jest na bramce To jest taki koleś, że kurcze ja nawet Na jego skinienie lecę zrobić kawę I choć niebezpieczny, to ma dobre serce Czasem pójdzie się napić z jakimś hip-hopersem Ale uważaj ziomuś nim do niego zaczniesz Kula to dobry gracz jestTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.