Jeśli patrzysz na realny świat Założę się że nie widzisz tego to co ja Bo ja spalony nie tylko po solarium Tutaj słońce z rapu jest moją dozą valium I tu nie chodzi jak zielone palisz worki To stan umysłu, co jest blisko Kalifornii Na fali zbrodni jaką jest świat dokoła Ja patrzę w niebo, o nic nie wołam Szkolni hipisi co żyli (czym?) Woodstockiem Oglądają tylko czasem mój chód z okien Ci byli luzacy pracują w kancelariach I czasem pokazują mnie palcem – „wariat” A ja pod, czasem na powierzchni Nie wywarzam drzwi, robię tylko prześwit Tu kilka przecznic nazywam swoim domem I choć bloki szare, dla mnie pastelowe Zanim zacznę robić o tym kilka notatek Jeśli klaśniesz w dłonie podam Ci łapę Nie szczekam, zostawiam to politykom Idę do słońca, niekoniecznie z motyką
I kiedy to piwko sączę Mam tylko drobne czy grubszą forsę Zaczynam czy właśnie kończę Wciąż jestem spalony innym słońcem Siedzę tu i liczę mońce Bo jakiś lamus dziś odwołał koncert Panuje chłód ale bity mam gorące ...spalony innym słońcem
Mój kumpel powiedział mi: „jak to robisz? Jak tak łatwo możesz się z tym godzić?” Trzeba się urodzić z tym, kwestia podejścia Przecież znasz ten numer, ile potrzeba do szczęścia Bo mieszkam jeszcze w rodzinnym gnieździe Wynajem? Nie chce, własny kąt to lepsze Poczekam, odetchnę, ale nie wszystko na raz Start starym meblem, potem Buckingham Palace Nic od zaraz, wiem że Ty byś tak chciał I tu właśnie jest ta różnica światła Nie ponaglam, bardziej w stylu lay low Inne słońce pali moją codzienność I wiesz co, radze nie patrz za ocean Bo reszta zależy od punktu odniesienia Zdrowie się ma, ważniejsze od stanu konta Nad 2Cztery7 wisi jakaś klątwa Nie poddam się, jest tu Mes, Pjus mój człowiek A słońce? Sam wybierz jak ma świecić Tobie
I kiedy to piwko sączę Mam tylko drobne czy grubszą forsę Zaczynam czy właśnie kończę Wciąż jestem spalony innym słońcem Siedzę tu i liczę mońce Bo jakiś lamus dziś odwołał koncert Panuje chłód ale bity mam gorące ...spalony innym słońcem
Mam słońce w oczach cały rok choć to Polska I nie dlatego żebym oglądał Polsat Bierz mnie za muzykometeoropatę Fakt, nie puszcze raczej "Keep it Thoro" latem Idę na przystanek, śnieg na butach i nogawkach (zimą) Ale w słuchawkach nie Wu-Tang, Donna Cappa Co mam? Pewnie Kurupta i Daza już myślę mniej o szóstym z przykazań Fredwreck - Palestyńczyk, Scott Storch a to Żyd Więc nie mów: „Tylko czarny zrobi funky bit” Bez kompleksów pisze i włączam preamp, Te bity i mój flow przekraczają ocean Ta ekipa ma coś na każdą okazję Solo Mes emocje, Eldo wyobraźnie Blef i Pezet obserwację, my pogodę G-funk nie zbyt retro nie zbyt modern Sprzedajemy bas na uncje, zrozumcie, Ludzie muszą skumać jak włączać G-funkcje Jak pojmą będzie im wciąż towarzyszyć W łóżku, w samochodzie, nie potrzeba ciszy
I kiedy to piwko sączę Mam tylko drobne czy grubszą forsę Zaczynam czy właśnie kończę Wciąż jestem spalony innym słońcem Siedzę tu i liczę mońce Bo jakiś lamus dziś odwołał koncert Panuje chłód ale bity mam gorące ...spalony innym słońcem
Inne słońce świeci nam w ten upał Pozbawione tych promieni UV Na tych płytach ciągle mamy wiosnę Spaleni innym słońcemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.