Oj Ty Janie Sobótkowy. Ty studnie kopiesz. Wody nie masz. Ty studnie kopiesz. Wody nie masz.
Przybyła wody odrobina. To ja wypiła mała - dziecina. Przybyla wody okruszyna. To ja wypiła - mała ptaszyna.
Poleciał święty pod niebiosa. Uczepił wiadro do pasa. Wiadro stukało i brzęczało. Ludzie na niego spoglądali, Janowej wody wyglądali.
Oj Ty Janie Sobótkowy. Ty studnie kopiesz. Wody nie masz. Ty studnie kopiesz. Wody nie masz.
tekst: ludowy Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|