Wyjechałem z mego miasta mając dwie dychy na karku Do większego miasta, szczęścia albo, kurwa, fartów Liczyłem na siebie, żeby tylko zdobyć pensję Robić to, co kocham, przy okazji dawać szczęście innym Ale teraz to nie ważne Wcześniej było pięknie, no to teraz zacznę strasznie Brak pracy nie wkurwiał mnie jak wtedy Czułem się tak nisko, jak po zaliczeniu gleby Jak dorywcze prace, to dorywcze banknoty Jak dorywcze hajsy, no to długi, kłopoty Postanowiłem spiąć dupę i zrobić hajs Nic kolego, na lewo, bez takich jaj! Po pierwsze, że mam pasję, po drugie, że ją kocham Zrobiłem pierwszy koncert, ludziom mówiłem 'Wynocha z domu!' Kochasz? Kochasz, to wspieraj kulturę! A nie z ziomami sami zostajecie gdzieś pod murem Mam już pewne doświadczenie o publice na koncertach Gdy się bawią, jak kochają i co mają w sercach Młode składy wożą się jak, kurwa, lordy A są na koncertach tylko wtedy, gdy grają supporty, czaisz? Pytam ciebie, chłopie, z kim ty tu pracujesz Po takim zachowaniu ja kontakty likwiduję Są korzyści - fakt, ale nigdy tak, że Korzyści, brat, nie obejdą się bez strat Strata to każdej pannie pieniądz na koncercie Bo robię je tu nawet, gdy groszami, ziomie, nie śmierdzę Kupuj płyty, nie to, żebyś miał ich sterty Nie kupujesz płyt, no to chodź na koncerty! Łap okazję, gdy tylko ona się nadarza Potrzebujesz zaproszenia? No to chętnie cię zapraszam!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.