Żydson to ziomal! Z hajsem twoich starych w moich szponach I zrobiłbym ci nawet loda Żeby tylko zgadzała mi się kabona Dałbym Ci nawet za to dupy ziomal Tylko musiałbyś zapłacić i użyć kondona!
Żydson to ziomek! Żydek — tak mówili na mnie w szkole Nigdy nie dzieliłem się z kumplami Nie dałem się napić, nie częstowałem czipsami!
Rodzice też od żydów mnie wyzywali Nawet nie wiem, czy naprawdę mnie kochali Od małego już pieniądze oszczędzałem Na święta dostałem Lego — od razu sprzedałem!
Pierwsze słowo, jakie powiedziałem — forsa Jak nie miałem hajsu okradałem ojca A jak ojciec nie miał okradałem matkę A jak mama nie miała, to odwiedzałem babkę!
Forsa — tylko na tym mi zależy Żadna muza tylko forsa bądźmy szczerzy Teraz mam jej dużo, odkąd robię hip-hop A gdybym był kobietą, to bym pewnie został dziwką!
Ruchałbym się z każdym jakby miał pieniądze Nawet z ojcem jeśli by zapłacił dobrze Nie interesuje mnie nic tylko jak kto płaci Jestem żydem, więc się chcę, kurwa, wzbogacić!
Boję się pomyśleć, co gdyby nie hip-hop Przecież nie mógłbym być męską dziwką Bo kto by w ogóle chciał mnie wynająć Chudego chłopaka z jeszcze krótszą fają!
Za hajs mógłbym zrobić prawie wszystko Nawet usiąść gołą dupą na mrowisko Jedyne czego nie mogę zrobić dla szmalu To zrezygnować o myśleniu jego zarabianiu!
Czasem mówią mi, że jestem chory Że jestem od hajsu uzależniony Ale ja się wcale tak nie czuje A jak widzę hajs, to ejakuluję!
Nie jest mi potrzebna nawet żadna żona No bo żonie to zawsze trzeba coś kupować A mi szkoda hajsu na takie głupoty I tak mnie bardziej podnieca oszczędzanie floty!
Żydson to żyd numer jeden w Polsce Więc, gimbusie, lepiej już naszykuj forsę Bo nabijam gazem moją białą Corsę I wbijam do twojego miasta jebnąć jakiś koncert!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.