Otwiera powieki ból też bywa poranny Resztki rozbitego lustra porozrzucane Czy dziś tak się stanie nikt tego nie przewidział Ona nie mogła wytrzymać już tego odbicia Miasto pogoda deszczowa Typ śmiga chodnikiem Na niebie czarne chmury nawet nie mogły przewidzieć Kałuża na przejściu , w niej odbiła się ona , on zrobił jeden krok O krok bliżej jest Boga
Słoneczna pogoda, rodzina jedzie na wczasy skwar 40stopni męczy i nic poza tym Dalej pusta droga , więc pedał do deski Gdzieś odbiło się słońce ,w tle odgłos karetki To południowa pora, niby dzień taki jak co dzień Ludzie z telewizorów chłoną to co w modzie Tam jakiś koleś hajsu w tysiącach i stówach Wyłączam odbiornik, bo mu odbiła sodówa Dalej komuś życie kradnie, biały proszek w torbie Inny typek jarał , o mózgu może zapomnieć.
Odbiło się tak , że gdzieś w bloku, w piwnicy z pętlą na szyi nikt o nich nie usłyszy Ludzie tracą swoje zmysły i tracą swe uczucia wolą mówić swoje kłamstwa niż innych prawdy słuchać.. sprzedają swoich braci, by kupić swoje siostry ... Odbiło im życie , giną na nadmiar emocji... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|