1. Kiedy światła gasną, wychodzę wprost na miasto, Idę ulicą, gdzie każdy mnie tu zna ziom, Może to dziwne, ale chcę być dzisiaj sama, Kolejny dramat, pełno myśli mnie przerasta, Na niebie gwiazda, wskazuje dzisiaj drogę, Nie do Betlejem, gdzie indziej dzisiaj kroczę, Możesz się domyślać, że idę odreagować, Nie najlepszy sposób, ale co mam zrobić? Zobacz. Siadam przy barze, wokół same znane twarze, Niczym się nie zrażę, zakrwawione korytarze, Dziś dźwiękiem Cię porażę, ten bit zagra w Twoim sercu, Nie broń się przede mną, to i tak nie ma dziś sensu, Widzę doskonale jak łza spływa po policzku, Niech zgadnę, ukochana zakończyła z Tobą wszystko? I znów kieliszek w ręku, i znów smutek zapijasz, I znów joint Cię zamula, i znów ledwo się trzymasz.
Ref: Oto noc ta, taka piękna i samotna, Spotkasz w niej dziś, szczęście, strach i rozpacz, Popatrz na księżyc, ponad chmury się wybija, Kiedy światła gasną wena muzyką oddycha.
2. Brawa ucichły, reflektory wyłączone Teraz sumienia spowiedź, scenę opuszczasz bo wiesz Ceną sukcesu samotność, wolność już Cię opuściła Kiedy opadła kurtyna jesteś tylko człowiekiem Księżyc nad bladym niebem towarzyszy Ci w podróży Skruchy chcesz szukać w barze, tam upojone twarze Nie mają marzeń, barman z dość dużym stażem Nalewa powoli, upadku monolit Rośnie powoli, Ty stoisz, choć leżysz Nie widzisz, nie wierzysz, kontury rozmazane Wychodzisz na miasto, ono opustoszałe W ciemności skąpane, Ty w mroku, latarnie Widzisz w oddali, się wstydzisz za siebie Refleksja nadchodzi, widzisz łunę na niebie Zostawiłeś butelkę, teraz szczerze wierzysz w siebie Zło sczeźnie, się boisz ,czy to sen? Ja nie wiem!
Ref: Oto noc ta, taka piękna i samotna, Spotkasz w niej dziś, szczęście, strach i rozpacz, Popatrz na księżyc, ponad chmury się wybija, Kiedy światła gasną wena muzyką oddycha.
3. Na sali światła gasną, konkretny klimat, Z boku ziomuś buja się samotna dziewczyna, Koleś do niej podbija, no i kręci się rozmowa, Chyba pójdą do jej domu na przyjemności i browar, Ale koncert trwa, więc bawimy się kochani, Tu z góry widzę kilka miłych pań oraz drani, Teraz w górze z rękami wszystkie oczy na mnie patrzą, Krzyczcie te wersety, niech nie zaśnie dzisiaj miasto, Dziś płonie majk, a wraz ze mną dymi scena, Konkretny temat, nie masz nic do powiedzenia? Dziś to my jesteśmy bogiem, w tym wersie Paktofonika, Hejtowałeś nas niedawno, a teraz z nami się trzymasz? Szczerze? To mam już w dupie, kto co o mnie nawija, Bo znam swoją wartość, moje ziomki też, no wybacz. Z kłamstwa się wywijasz, prawda i tak na jaw wyjdzie, Kiedy pogrążasz się dalej, ja wypływam na powierzchnię.
Ref: Oto noc ta, taka piękna i samotna, Spotkasz w niej dziś, szczęście, strach i rozpacz, Popatrz na księżyc, ponad chmury się wybija, Kiedy światła gasną wena muzyką oddycha.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.