Choraś Mario, wstydu pełna Spękaniami malowana Nad narodem gwiezdna wstęga Zaogniona Polska cała Błogosławić już nikogo nie masz mocy, takie czasy I nie jesteś pod ochroną - Dziś nienawiść jest na tacy
W domu Bożym nie ma syna Świat się dzisiaj nie roztkliwia Brzytwę już w kieszeni skrywa Po baranku czerwień spływa
Z monetami, papierami w ławkach twarze czysto-polskie Panie, zmiłuj się nad nami! Posyp nasze głowy proszkiem! Paradoksy wyszeptują aż się trzęsie konfesjonał I się myślą złudną trują Tylko dla mnie Jezus skonał!
W domu Bożym nie ma syna Świat się dzisiaj nie roztkliwia Brzytwę już w kieszeni skrywa Po baranku czerwień spływa
Płoną gniewem lalki z drewna Co spod jednej wyszły ręki Fotografia bardzo rzewna: Strach przyczyną ludzkiej klęski Smutnaś Mario, nic nie szkodzi Grzechy z nas wystają stale Głupi człowiek często błądzi Kiedyś się nawróci - Amen
W domu Bożym nie ma syna Świat się dzisiaj nie roztkliwia Brzytwę już w kieszeni skrywa Po baranku czerwień spływaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.