Nie łapiesz kontaktu z czujnością źrenicy Co błyskiem logiki nić zrywa Nie zerkasz na usta, bo czerwień ich jasna Ugrzęzła jak w gardle sprężyna
Unikasz też włosów, bo długie ich sploty By złapać Cię mogły w swe sidła Ty tylko się gapisz na pleców smukłości Chcesz sprawdzić czy są na nich skrzydła
Wzrok wlepiasz w mój rewers Nie patrzysz na awers Odważny ty przecież Nie boisz się, a więc?
Kuku-kuku-kuku-kuku-kuku-kuku-kukukuku…. kukułka!
Kołyszą się biodra na nogach odkrytych Chcesz sprawdzić co z przodu się kiwa Lecz coś powstrzymuje, by krzyknąć, że jesteś Głos w głębi podbrzusza się skrywa
Ja idę przed siebie, bez cienia chwiejności W głąb nocy swe kroki kieruję Ty w chłodzie wieczornym tak stoisz w wieczności Gdy serce ma wojnę z rozumem
Już znika mój rewers A przed nim też awers Mężczyzną ty przecież Tak stać będziesz czy biec?
Kuku-kuku-kuku-kuku-kuku-kuku-kukukuku…. kukułka!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.