Zuuza: Ja nie proszę o nic więcej, Niż mogłam dzisiaj dać Ci. Czasem słowa wsparcia to dla mnie azyl, Wiem, zje*ałam kilka spraw, Bo za dużo mówię, lecz Swoją szczerością oddaję Ci szacunek. Dzisiaj, udajesz, że mnie nie znasz Czy to normalne? Patrząc w lustro wspomnień, kojarzy się z sarkazmem. Nieidealny świat, nieidealni my Czyżby, chcę dalej spełniać sny.
Nie słyszeć więcej, co by było gdyby Mam swoje zdanie, nie jestem podobna na wpływy Czasem myślę potem mówię, Czasem mówię później myślę Często takie zachowanie nie jest dla mnie korzystne I, ucieczka, to nie jest zawsze rozwiązanie Spalmy zdjęcia, spalmy wszystko, tylko jedno ''ale'' Przy następnej kłótni, bo się do Ciebie nie odzywam To, zamiast pogadać, to usuniesz mnie z Facebooka?
Weronika: Prosić Cię nie będę, o kilka szczerych słów Za dużo wysłuchałam, zaufać nie potrafię już To co raz bardziej przeraża mnie, że Z dnia na dzień, bardziej oddalamy się Odkładam ster, oddaję, kończę grę Bo w tym schemacie, dawno pogubiłam bieg Klisza wspomnień, zaległa dawno w kurzu Na bladej ścianie, uśmiech, pośród smutku Jak marionetki sterowani, na starcie już przegrani Od życia odepchani, mający własny azyl (Mający własny azyl)
Ideałów szukać nie chcę, bo szczerze strata czasu, Ale ile można gubić się w tym mieście strachu Po upadku, podnieść, wstać na nogi Zawsze, do ideału będę dążyć!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.