Z demonami często witam się przy lustrze Nie walczę nawet i tak już nie usnę I choć często uciekam, to gdy wracam, a Cię nie ma Jestem cały taki bez znaczenia Znowu zaczynam myśleć Przez chwilę nawet jasno
Poskręcane słowa duszę męczą Wypuść! – krzyczą Gdy usypiasz naśladuję jak oddychasz Myśli niczym płomień znów gasną Pokusy rodzą się coraz częściej te złe Wykrzyczę całe zło, lecz nie zmuszę się do zmian Nie chcę być kolejnym smutnym snem
Gubię zmysły i wciąż goni mnie Struty sen ogarnął mnie I nie wiem jak pokonać moc złą Poskromić ją Żyć przecież już tak nie umiem No i sen lżejszy jest Niż dzień
Poskręcane słowa duszę męczą Wypuść! – krzyczą Gdy usypiasz naśladuję jak oddychasz Myśli niczym płomień znów gasną Pokusy rodzą się coraz częściej te złe Wykrzyczę całe zło, lecz nie zmuszę się do zmian Nie chcę być kolejnym smutnym snemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.