Z / Żurek / CS / Brzydzę się feat. Rufuz & Żyto & Sarius // Prod. Wowo
Żurek Wyjdź zobacz na ulice spójrz ludziom po twarzach Czemu 13-nasto latka sponsorom się rozkłada Małolatki głupie, chcą mieć nowe ciuszki Dlatego zamiast w-f jęczą do poduszki Kamerki palcówki, dziadki słono płacą
Żona zamiast seksem zajęła się kolacją Za darmo to już nie ma ,że pokażesz i będzie Musisz tak zarabiać ? i bratać się z kurestwem Do nas tez problem mają z ta jedną ustawą Że niby zabronione ,a oni ciągle palą Ty za mną nie przepadasz ,a ja się tobą brzydzę bo tutaj gdzie żyjemy pierdolimy policję łapie mnie obrzydzenie na czwartym tu melanżu nie znoszę kurwa siebie jak jestem na rauszu brzydzę się wami jak Ty brzydzisz się nami są pewne granice ich nie przekroczę za nic
Rufuz
Wypierdalam kopa na pizdę Jak chłopak podstawi nogę za topa plus czteropak A whisky plus koka to sprzeda swego boga Jak niestety jedna chorągiewa od nas Los rozważ, rozpoznasz kolega mój zapan brat jak chuj Chciałby mi wbić nóż w plecy za cienki w uszach jest niestety I rozpierdala gul go na 13-nastak w pół do STUDIO jadę z kurwa Zioło z wódką przerastają niektórych trudno Na osiedlach gdzie kurestwa nie brak Judasz mieszka obok lub nad tobą Dasz mu słowo to wypierdoli Cię zdrowo Małolatki tu na klatki chodzą na randki Szlug na dwóch seta buch mefedron Niewiedzą co to dostać od kogoś kwiatki Czas nagli nas a hajs już mogli by już dac Ludzkie żądze na wolce czeka pech ( ? ) To co sprzątnie a dobre słowo zostanie po mnie Żyto Czasam brzydzę się nam ,że robimy burdel Popiłeś ziomek i co znowu na kurwe Oni to wiedzą później wytykają nas palcami Więc trzeba czasami zastawiać się plecami Kolega dobry ma temat niezły i to wszystko na ten temat Już tam jedziemy ale gdy ktoś kurwa jest porobiony non-stop To to już nie jest dla mnie fajny polski folklor więc nie mówię A jemu nic nie mowie może sam dojdzie z fusów nie wróżę Cóż za czasy panowie chłopaki oj czemu oj czemu Chcesz wyglądać jak Pani Najebani pod sklepem idzie historia życia No ile mam Ci dac przejdź już do finita Polityka kuleje jak tryby systemu Więc wszyscy żyjemy dla robienie PLNu Sarius
Chce coś zyskac kamracie idę za tym szmat czasu A dla szmat nie zostawię nawet źdźbła grassu Nie chce hałasu od tych co mnie znają Jak rap gra o kurwa czary teraz bliscy kiedyś bla bla bla To mój skład ja mam skan kiedy can can wokół bo brzydzi mnie zapach twoich posłów bogów i osób Które łączy dwulicowe plemię Wiele tożsamości jak Mokujin w tekkenie
Nie mówię, nie wiem kiedy pytasz o co chodzi w rapie Bo nie mówię nic jak widzę ,że chuja łapiesz Idę przed siebie, wiem dla ciebie hiphopolo z anten Ja się tam nie odnajdę i mnie tam nie odnajdziesz Mam młodą japę ale wiem co ile warte Więc więksi mówią z fartem Choć mam chudą łapę nie jestem hardcorowcem Brzydzę się sprzedajnym światem I z tym kojarz moją japę Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|