Jestem gotowy, znowu czekam na walke Ładuje amunicje, wersy pisze na kartce Taki już jestem, i mnie nie zmienisz Ty i ty, zero szacunku dla sukrwieli Pisze i pisze wypisać nie moge weź przemilcz To co ja robie, to moja sprawa jebany kretyn Myśli że się przejmę hejterem to chore dzieci Jestem gotowy, może ta nuta ich oświeci Nie mają prawa, wogóle dzielić mnie i rap Żenada, tak? To zrób coś sam kurwa mać I zobacz czy to łatwe, jak sie wydaje Frajerom piątek nie daje, takie zwyczajne zwyczaje tak tutaj żyjesz, dla mnie to już normalne W sumie banalne, palimy to co nie legalne Pomyśl przez chwile i weź tego bądź świadom Krok po kroku, a wszędzie psy się czają Jestem gotowy, a ty jescze nie bardzo Nie czekam, tobie zostawiam juz tylko zazdrość, jesteś nachalny, nie tylko na kase Każdy to widzi, więc odbija jak najdalej Poraz kolejny coś jebie tu przekrętem jestem pewien więc obstawiam właśnie ciebie Nic już nie zrobisz, mnie nie przekonasz Dzisiaj walcze z problemami, a ty jak ciota skonasz Ja ci nie pomoge, najwyzej podstawie noge Nie miło, ale co ja za to moge Skoro, przez ciebie każdy uważał mnie za ciote gadałeś bzdury, a w oczy nawet nic nie powiesz Też pewnie znasz osobe, która ciągle kłamie Przy tobie jest koleszką, a za plecami hamem ja sie przejechałem, daje wam teraz przykład Nie ufaj temu, co robi zawsze największy przypał.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.