Budzę się, wcześnie rano A w moim śnie znów to samo Otwieram drzwi Przecieram oczy z łez W głowie mej tańce lato Wyświetla się, nie wysłano Chyba nie zdarzy się już nic
Kolejny raz Fochamy się jak dzieci Nie ma szans Że samo to uleci Jeszcze raz Nim stracimy chęci Powiedz Czemu tak?
Gdy focham się Ty przytakujesz Jutro przyjdź Ja nie żartuje Tak wnerwiasz mnie Tylko ty tak potrafisz Jeszcze raz A wszystko szlag trafi Obrażasz się Ja przytakuje Jutro przyjdź Już nie żartuje Tak wnerwiasz mnie Tylko ty tak potrafisz Jeszcze raz Nie wybaczę za nic
Gdybyś tak mógł cofnąć czas Znów poznać mnie jeszcze raz Czy zrobiłbyś to Czy nie? Na spacer szedł po Komorowie Siedział ze mną W samochodzie Póki nie znuży nas sen
Kolejny raz Fochamy się jak dzieci Nie ma szans Że samo to uleci Jeszcze raz Nim stracimy chęci Powiedz Czemu tak?
Gdy focham się Ty przytakujesz Jutro przyjdź Ja nie żartuje Tak wnerwiasz mnie Tylko ty tak potrafisz Jeszcze raz A wszystko szlag trafi Obrażasz się Ja przytakuje Jutro przyjdź Już nie żartuje Tak wnerwiasz mnie Tylko ty tak potrafisz Jeszcze raz Nie wybaczę za nic
Oooo....dydydy...oooo
Mam 2:20 minut do ciebie Ze 30 pytań po drodze A w nim jedno Co chcę od ciebie? Póki co Chyba sama wciąż błądzęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.