Przepraszam Cię kochanie nie zadzwoniłem, bo miałem sranie nie masz nawet pojęcia jakiego dostałem wzdęcia ciemno robi mi się przed oczkami patrzyłem na swe paznokcie jak brud pod nimi rośnie jak Osiedle Bródno, jak huba na sośnie
Ref. Ty szmato do ciebie nie zadzwonię bo nie mam telefonu, karty ni żetonu (x2)
Ostatnio dużo myślałem, gdy po Londynie spacerowałem. Widziałem Tower i wielkiego Big Bena rozmyślałem co będzie z nami teraz.
Teraz wiem, (już wiem) mój mały Big Benie Znikam we mgle. Dopijam herbatę w zimnej łazience swej. Herbatę, herbatę gorącą.
Ref. Ty szmato do ciebie nie zadzwonię bo nie mam telefonu, karty ni żetonu (x2)
Po drugim łyku herbaty gruchnąłem jak z armaty. Smród w łazience się rozprzestrzenia. Nie uciekam, bo mam naturę lenia. Jest już 5:30, więcej w kiblu się nie mieści. Więc już do ciebie nie zadzwonię, bo słoń z Bronxu obsrał mi dłonie
Słuchaj mała coś ci powiem musimy się rozejść. Nie ma życia bez stolców, tak jak róży bez kolców Nie ma życia bez stolców, tak jak róży bez kolcówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.