On (a) On – w sumie każdy go znał, Każdy go lubił, przyjaciół dużo miał Normalny nastolatek jednak samotny Szukał miłości która w sercu mu zagości
Ona-małomówna nastolatka Urokliwa bardzo(?), dla każdego była łatwa Tylu chłopakom się podobała Ładna i mądra jednak była sama
On- doskonale to wiedział, Że od dawna ten ideał w sercu miał Jednak bał się podejść a nawet popatrzeć Tyle do niej czuł, nieśmiały miał charakter
Ona- myślała o Nim często Na szkolnym korytarzu zerkała lekko Lecz nigdy nie podeszła zabrakło odwagi Myślała że jest kolejnym który nią się pobawi
On- nie słuchał kolegów Kazali mu zagadać lecz nie umiał się przemóc Czuł nie moc, która odbierała mu mowę Za każdym razem gdy stał obok niej
Ona-chciała podejść Koleżanki odradziły zniszczyły ten podest Nakładły do głowy że chłopak powinien To on ma walczyć o jej imię
On-siedząc w domu rozmyślał Ile naprawdę za jej serce by dał Bał się uczucia które w nim tętniło Nie był pewien czy to prawdziwa miłość
Ona-leżała na łóżku płakała w poduszkę W samotności i smutku Tak bardzo kochała lecz jej nie wypada Przez koleżanki nie chce być wyśmiana
Oboje kochali siebie nawzajem I żadne z nich nie chciało być same Bali się wyjawić, bądź mieli powody By uczucie tętniące nie wyszło do nich Nie spróbowali nigdy być razem A pamiętne chwile do dziś są tatuażem Tak się kończy ta historia, Która w martwym ciągu przebija się bez końca Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|