Przy ognisku kurcze schrupać, I na niebie strzelca szukać, W noc czerwcową, księżycową, Kiedy gwiazdy lśnią nad głową.
Ogień płonie, gwiazdy świecą, Iskry złote w niebo lecą. A na rożnie kurcze skwierczy, Tłuszcz zeń kapie coraz gęstszy.
Tłuszcz podsyca ognia płomień, W niebo biją wielkie ognie. W górze księżyc jak na tacy, A my w koło głodni tacy.
Jak podzielić jedno kurcze, Gdy nam wszystkim w brzuchach burczy. Jakoś kurcze podzielimy, I głód pierwszy uciszymy.
Zjadłem swoją porcję małą, Nic z kurczaka nie zostało. Pozostały tylko kości, Zjadł je Reksio, co tu gościł. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |